fotografia narzeczeńska

Czemu lubię czarno-białe fotografie ślubne?

Ślub i wesele kojarzą się z najszczęśliwszym dniem Pary Młodej. Nic dziwnego, że każdy kojarzy ślubną sesję zdjęciową z pięknymi i jasnymi barwami, które będą rozświetlać fotografie. Jeśli odwiedzicie moją galerię, prawdopodobnie uda się Wam zauważyć, że znaleźć w niej można również dużo propozycji czarno-białych.

Czy takie sesje ślubne nie są zbyt smutne? Zachęcam wszystkich, by zapoznali się w pierwszej kolejności z materiałami w portfolio. W ten sposób łatwiej będzie Wam zrozumieć to, co staram się przekazać. 🙂

Elegancja, klasa i subtelność

O czym myślicie, gdy słyszycie słowo eleganckie? Czy są to produkty, aranżacje i propozycje bogato zdobione, rzucające się w oczy i niemal krzyczące o swojej cenie? Może wyobrażacie sobie stonowane kolory, które w sposób subtelny i delikatny podkreślają swoją jakość?

Większość osób prawdopodobnie wybierze drugi scenariusz, co stanowi doskonałą odpowiedź na pytanie, czemu kocham czarno-białe sesje ślubne. Jest to jednak ziarno piasku w całej piaskownicy zalet. Nie zatrzymujcie się więc w tej części tekstu i zachęcam do dalszej lektury.

Podkreślenie tego, co najważniejsze

Piękne widoki powinny być jedynie tłem dla Pary Młodej, lecz często stają się głównym motywem fotografii. Teoretycznie efekt jest bardzo przyjemny i artystyczny, ale czy naprawdę chodzi o to, by uwiecznić piękny zachód słońca? Wydaje mi się, że raczej nowożeńcy powinny być najważniejszym punktem, który przyciąga uwagę.

Czerń i biel doskonale kontrastują ze sobą, dlatego biała suknia ślubna i ciemny garnitur są na takich zdjęciach doskonałym uzupełnieniem samych siebie.

Sesja inna niż wszystkie

Trzeba przyznać, że czarno-białe zdjęcia ślubne mają swój wyjątkowy i niepowtarzalny klimat, który z pewnością będzie przykuwać uwagę.

Każdy posiada w swoim albumie ślubnym zdjęcia kolorowe – czasem nawet aż nadto błyszczące i charakteryzujące się zbyt mocnym kontrastem. Czarno-białe fotografie to coś innego, coś bardzo “old schoolowego”. Warto próbować nowych lub innych rzeczy, ponieważ efekt powinien być zadowalający.