Planowanie ślubu

Czy długoterminowe planowanie ślubu jest niezbędne?

Coraz częściej można spotkać się z twierdzeniem, że planowanie ślubu na szybko jest bardzo romantyczne. Kiedyś podchodziło się do tego tematu zupełnie inaczej. Prędko organizowało się wesela w przypadku, gdy potomstwo było w drodze. Jednak w dzisiejszych czasach kwestia ta zupełnie się zmieniła. Niektórzy po prostu nie widzą sensu w kilkunastomięsiecznym przygotowaniu się do ślubu i tym samym wybierają inną ścieżkę, przygotowując się do tego wydarzenia 2 lub 3 miesiące wcześniej

Długie przygotowanie do wesela – skąd się wzięło?

Niektórzy, przede wszystkim perfekcjoniści chcą doprowadzić organizację swojego wesela na ostatni guzik już dużo wcześniej, aby ze spokojną głową móc podejść do tego wyjątkowego wydarzenia. Fotograf, sala weselna, lista gości – wszystkie te kwestie wykonują już kilka, a nawet kilkanaście miesięcy przed planowaną imprezą. Panny młode zakupują sukienki, a panowie piękne garnitury. Dzieje się tak, ponieważ ogólnie przyjęło się, że ślub i wesele zaczyna się organizować na rok lub dwa przed planowaną datą. Jest to uzasadnione, jeśli parze zależy na najpiękniejszej sali, która często rezerwowana jest również przez innych nowożeńców, co tyczy się również wspaniałych, zabytkowych kościołów, które posiadają planowane śluby na długo przed. Każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak silnie zakorzenione w naszej kulturze jest przekonanie o konieczności wielomiesięcznego planowania wesela, szczególnie w kwestii uszycia idealnego ubrania dla pary młodej, jak i zdobycie u jubilera pięknych obrączek.

Planowanie wesela na szybko

Współcześni ludzie, którzy mają stały dostęp do Internetu, zupełnie inaczej podchodzą już do przygotowania się na własne wesele. W dzisiejszych czasach z powodzeniem w Internecie znaleźć można przeróżne poradniki, które znacznie ułatwiają przygotowanie idealnego wesela nawet w trzy miesiące, a skromniejsze przyjęcie dla rodziny w miesiąc! Wszystko jest możliwe, dzięki odpowiedniej organizacji i znajomości zarówno Internetu, jak i własnych zapotrzebowań, które są niezbędne na organizację wesela. Wiele lokali ma swoje strony internetowe, które posiadają zakładkę poświęconą organizacji różnych przyjęć. Dzięki temu nie trzeba będzie marnować czasu na jeżdżenie po całym mieście lub okolicach w celu znalezienia idealnej sali. Bez wychodzenia z domu można nawet zarezerwować dane miejsce, które okaże się perfekcyjne. Dla osób posiadających dużą przestrzeń przydomową, dobrym rozwiązaniem będzie zorganizowanie wesela na świeżym powietrzu, co pozwoli zaoszczędzić kilka groszy wydanych na zabukowanie ekskluzywnej sali weselnej.

Jak zaprosić gości w tak krótkim czasie?

Jedną z najtrudniejszych kwestii związanych z organizacją ślubu na ostatnią chwilę jest zaproszenie gości. Największym minimum są 3-4 tygodnie przed wydarzeniem, aby dać gościom zaproszenia. Bowiem oni również muszą przygotować się na wesele, dlatego dla ich komfortu najlepszym rozwiązaniem będzie zawiadomienie ich możliwie jak najszybciej. W dobie Internetu odchodzi się od standardowych, papierowych zaproszeń ślubnych. Wystarczy krótka wiadomość na mediach społecznościowych, aby chociaż zawiadomić daną grupę osób o tym, że organizuje się wesele. Dzięki temu goście już wcześniej będą mogli zarówno mentalnie, jak i fizycznie przygotować się na te wydarzenie. Ponadto, w sklepach papierniczych znaleźć można wiele gotowych zaproszeń ślubnych, więc jeśli parze nie zależy na spersonalizowanych kawałkach papieru, można również skorzystać z takiej opcji, co znacznie zaoszczędzi cenny czas.

Ekspresowe śluby mogą zaszokować rodzinę, znajomych, a nawet właścicieli sal weselnych. Co nie zmienia faktu, że takie wydarzenie jest jak najbardziej możliwe do zorganizowania. Przy dobrym zaangażowaniu wystarczą wyłącznie dwa miesiące na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. Takie rozwiązanie wybierane jest przez pary, które doskonale wiedzą jak wszystko rozmieścić w czasie, aby zdążyć z każdą ważną weselną kwestią. Jednak tutaj zależeć będzie przede wszystkim od zaangażowania pary młodej.